***
w różowej poświacie
do mnie się skradała
ust mych kosztowała
kochała...
w zasnutym woalu
do mnie znów przybywa
oczy me zakrywa
odpływa...
***
myśl
trzepocąc
skrzydłami wolności
wyfrunęła z gniazda
-Co robisz, głupia? Zginiesz!
-Jestem bezpieczna.
myśl
ufnie
przycupnęła
w zielonej oazie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz