homeslowaobrazyz innej b(aj)eczki@mail

niedziela, 13 września 2009

Szkoda, że to sen.....

"Pocałunki we śnie"

Wczoraj me myśli błędne, rozwiane
od czułych gestów łóżkiem pachnących
zbłądziły w mroku do Twojej twarzy,
by zakosztować Twych ust gorących.
Najpierw me wargi musnęły Twoje
z lekka, jak motyl co kwiaty trąca.
Ty mi oddałeś smak wargi Swojej,
dotykiem ciepłym jak promień słońca.
I tak bawiliśmy się oboje
w ciemnościach nocy , pośród nagości.
Ja pocałunków zbierałam żniwo.
Księżyc zazdrościł nam tej czułości.
Oddechy nasze, szybkie i płytkie
po łyk powietrza co rusz sięgały.
Piersi me falą zmysłów niesione,
to się wznosiły, to opadały.
Usta me w Twoich tonęły głębiej.
Cała zapadłam się w Twoją miłość.
Gwiazdy spadały wśród namiętności.

Szkoda, że tylko mi się to śniło... ;((((((