nocą zmysłów
kielich
zamknięty w tęsknocie
oczekuje świtu
muskany
delikatnym promieniem
pożądania
budzi się
powoli rozwijając
mięsiste płatki
w kolorze wstydliwej purpury
otulony bielizną z mgły
jeszcze ukryty
rozkwita coraz bardziej
kusząc cię
silnym zapachem podniecenia
słońce pieszczot
pochłania mgłę poranka
oślepia wstyd
ukazując w pełnym blasku
uwodzicielski kwiat
dotknij nagich płatków
rozchyl je
i
wejdź w zapach
poczuj liliową woń ekstazy
trwaj
w zenicie uniesienia
trwaj zespolony
aż do zachodu
nim nadejdzie kolejna noc tęsknoty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz